Data nie jest przypadkowa – to właśnie pierwszego dnia marca 1951 roku, po pokazowym procesie, na terenie warszawskiego więzienia na Mokotowie rozstrzelani zostali przywódcy IV Zarządu Głównego Zrzeszenia organizacji niepodległościowej „Wolność i Niezawisłość”.
Z rąk komunistów zginął wówczas prezes WiN ppłk Łukasz Ciepliński („Pług”, „Ludwik”) i jego najbliżsi współpracownicy: Adam Lazarowicz, Mieczysław Kawalec, Józef Rzepka, Franciszek Błażej, Józef Batory i Karol Chmiel. wszystkich pochowano w niewiadomym miejscu.
Żołnierze Wyklęci, zwani też Niezłomnymi, mimo zakończenia II wojny światowej i wprowadzania w krajach Europy Środkowo-Wschodniej pojałtańskich porządków, nie złożyli broni i walczyli z komunistami o prawdziwą niepodległość Polski, jak choćby widoczni na zdjęciu powyżej żołnierze V Wileńskiej Brygady AK. Za opór karano ich śmiercią, a ówczesne władze robiły wszystko, by pamięć o nich nie przetrwała.
Temat Żołnierzy Wyklętych stał się szerzej znany dopiero na początku lat 90. XX wieku dzięki zorganizowanej na Uniwersytecie Warszawskim w 1993 roku wystawie „Żołnierze Wyklęci – antykomunistyczne podziemie zbrojne po 1944 r.”.
Inicjatywę legislacyjną dotycząca wprowadzenia święta – Narodowego Dnia Żołnierzy Wyklętych –podjął prezydent Lech Kaczyński, podtrzymana została przez prezydenta Bronisława Komorowskiego, a zrealizowana ustawą z 3 lutego 2011 roku.
Tragiczne losy Żołnierzy Wyklętych są przedmiotem badań naukowych i wykładów także naukowców z Uniwersytetu Łódzkiego, m.in. prof. dr hab. Przemysława Waingertnera z Wydziału Filozoficzno-Historycznego UŁ, kierownika Katedry Historii Polski Najnowszej.
Redakcja: Centrum Komunikacji i PR UŁ
Zdjęcie: Wikimedia Commons