Pomimo wyzwań związanych z pandemią, zdecydowaliśmy się zorganizować kolejną edycję naszej uniwersyteckiej akcji. I wiemy już, że było warto. Wspólnie zebraliśmy w tym roku ponad 600 kg karmy, a także koce i akcesoria, które przekazaliśmy kudłatym podopiecznym Schroniska dla Zwierząt w Łodzi.
To wspaniały wynik i ogromna porcja wsparcia. Potrzeby schroniska są jednak o wiele większe. 600 kg karmy wystarczy na około 3 dni żywienia przebywających w nim zwierząt. Dlatego przypominamy, że można wspierać schronisko przez cały rok. Jak?
Największą potrzebą zwierząt przebywających pod opieką schroniska jest oczywiście odpowiedzialny dom. Dlatego adopcja to bezcenny podarunek, najlepszy z możliwych. Ale poza nowym domem, pierwszą ważna potrzebą jest karma - karma bytowa dobrej jakości. Dlaczego dobrej jakości? Bo nie jest prawdą, że pies czy w kot w schronisku zje cokolwiek. Wręcz przeciwnie. Te zwierzęta są w ogromnym stresie, a wtedy apetyt maleje i niektórym psom czy kotom musimy podstawiać pod nos naprawdę smakowite kąski, żeby zechciały zjeść. Tłumaczyć nie trzeba przy tym, że brak apetytu i apatia to pierwszy krok do np. pojawiania się chorób, a przecież dopuścić do tego nie chcemy.
- mówi Marta Olesińska, dyrektor Schroniska dla Zwierząt w Łodzi, i dodaje:
Inna sprawa, że niektóre zwierzęta przebywające w schronisku dopiero co były w domu i tam być może karmione były rarytasami, więc trudno im przestawiać się na małowartościową karmę.
I ostatnia rzecz, ale chyba najważniejsza - dobra karma to zdrowie, to wartość odżywcza, ale też energetyczna, to witaminy i minerały. Dlatego właśnie tak ważne jest, aby zwierzęta jadły dobrą, wartościową karmę z dużą zawartością mięsa. Z tego powodu obdarowując naszych podopiecznych należy kierować się zasadą: nie ilość się liczy, a jakość. Lepiej podarować karmy mniej, ale niech będzie dobra, niż przekazać karmy dużo, ale tej kiepskiej jakości.
Obecnie w schronisku przebywa około 260 psów i 70 kotów. Przy takiej liczbie zwierząt, dzienne zapotrzebowanie na karmę to około… 200 kg! Każda pomoc ma więc znaczenie.
Podopieczni łódzkiego schroniska mają to szczęście, że naprawdę wiele osób prywatnych, szkół, instytucji pamięta o nich i regularnie wspiera schronisko chociażby poprzez przekazywania karmy, a zwłaszcza w okresie zimowym. Tak też jest ze społecznością Uniwersytetu Łódzkiego, za co ogromnie dziękujemy i jesteśmy bardzo wdzięczni. Karma bytowa dobrej jakości i tekstylia (koce, ręczniki, prześcieradła) - to poza adopcją zwierzaka bardzo ważna pomoc.
- podsumowuje dyrektor Olesińska i podpowiada, jak pomagać w dobie pandemii:
Schronisko otrzymuje codziennie wiele zapytań - jak można wesprzeć naszych podopiecznych. Zawsze wtedy odpowiadamy: nowy dom, dobra karma i koce. W tej kolejności.
W tej chwili ze względu na epidemię dary należy składać pod furtką główną schroniska. Po prostu położyć i zostawić. Pracownicy widzą wszystko na monitoringu i dopiero po jakimś czasie zabierają zostawione rzeczy. Nie trzeba się umawiać ani zapowiadać. Dary można zostawiać całą dobę, przez 7 dni w tygodniu.
Wiele osób dokonuje zakupów w internetowych sklepach zoologicznych i do schroniska trafiają przesyłki bezpośrednio ze sklepów. Nie ma z tym żadnego problemu, codziennie przyjeżdżają do nas firmy kurierskie z przesyłkami.
Cieszy nas, że społeczność UŁ może dzięki akcji Psia kość! dołożyć swoją cegiełkę do pomocy bezdomnym zwierzętom. Wiemy, jak ważne jest to wsparcie i na pewno będziemy kontynuować naszą inicjatywę. Przyłączamy się do podziękowań dyrektor Marty Olesińskiej:
Ogromnie Państwu dziękujemy za kolejną edycję akcji Psia kość! Dziękujemy również wszystkim, którzy dołączyli się do zbiórki i w ten sposób wsparli podopiecznych schroniska. Taka pomoc jest bardzo ważna i potrzebna. W imieniu własnym oraz wszystkich podopiecznych Schroniska dla Zwierząt w Łodzi jeszcze raz bardzo serdecznie dziękuję.
Psia kość! na UŁ to listopadowa zbiórka darów dla łódzkiego schroniska dla zwierząt. Uniwersytet Łódzki, jako uczelnia odpowiedzialna społecznie, wspiera czworonogi od wielu lat. W ciągu dziesięciu edycji zebraliśmy ponad 4,1 tony karmy, a także koce, leki, zabawki i akcesoria potrzebne psom i kotom.
Materiał: Marta Olesińska, dyrektor Schroniska dla Zwierząt w Łodzi
Redakcja: Centrum Promocji UŁ