Dotychczas opisano 52 tysiące gatunków pająków. Mimo, że jest to jedna z największych i najbardziej różnorodnych grup zwierząt, jest ona jednocześnie dość słabo poznana. Na Wydziale Biologii i Ochrony Środowiska UŁ trwają badania dotyczące strategii łowieckich pająków skaczących. – To najbardziej różnorodna i najciekawsza rodzina pająków, są to pająki aktywnie polujące, co oznacza, że nie budują sieci, tylko polują aktywnie, podchodząc i skacząc na ofiarę nawet z odległości kilkudziesięciu centymetrów – mówi prof. Maciej Bartos. – Co ciekawe, w zależności od rodzaju ofiary, pająki wybierają różne taktyki polowania, my zajmujemy się badaniem tego, na jakiej podstawie podejmują swoje decyzje.
Wydawać by się mogło, że nie ma w tym nic nadzwyczajnego, przecież inaczej poluje się na lwy, a inaczej na węże. Podobnie jest z owadami, inna taktyka łowiecka sprawdzi się w przypadku powolnych gąsienic, a inna w przypadku szybkich i zwinnych much. – Niesamowite jest to, jak te pająki są w stanie zidentyfikować różne kategorie ofiar i to często z dużej odległości – mówi prof. Bartos. - Pająki skaczące to doskonały model badawczy, ponieważ proces polowanie bywa dość długi i składa się z wielu etapów. Pająki skaczące (skakuny) mają kilka cech, których próżno szukać u innych gatunków. – Po pierwsze mają oczy o bardzo dużej rozdzielczości, która pozwala zidentyfikować bardzo drobne szczegóły – tłumaczy badacz. – Skakuny widzą tylko nieco gorzej niż ludzie, a lepiej niż koty czy większość ptaków. I mowa tu tylko o głównej parze oczu, a trzeba pamiętać, że pająki mają ich aż cztery pary i każda pełni inną funkcję. – To bardzo ciekawy modułowy system, który pozwala mieć ogląd bliski 3600 a jednocześnie poradzić sobie z nadmiarem informacji – wyjaśnia prof. Bartos. – Bo trzeba pamiętać, że pająki mają niewielkie mózgi (około pół mln neuronów, czyli 170 tys. razy mniej niż człowiek). Prowadzone w Łodzi badania pokazują, że mimo niewielkich mózgów, zwierzęta te potrafią podejmować bardzo skomplikowane decyzje.
U ssaków naczelnych znana jest zdolność tworzenia map mentalnych, to znaczy, że nie mogąc dojść bezpośrednio do jakiegoś punktu, który widzą, mogą zaplanować alternatywną trasę i trafić do niego, nawet tracąc go na jakiś czas z oczu. To bardzo unikalna umiejętność, którą posiadają tylko najlepiej rozwinięte ssaki.Okazuje się, że pająki skaczące też to potrafią! Są w stanie dotrzeć do ofiary, nawet jeśli straciły ją z oczu na pół godziny
– wyjaśnia prof. Maciej Bartos.
W ostatnich latach badania w tej dziedzinie znacznie przyspieszyły, ze względu na rozwój technologii. – Za pomocą programów graficznych tworzymy animacje - projektujemy obiekt (ofiarę) i jej otoczenie i wyświetlamy pająkowi na maleńkim ekranie – wyjaśnia prof. Maciej Bartos. – Manipulując tymi obiektami, możemy obserwować, jak pająk zinterpretował rodzaj ofiary, jaką strategię polowania wybrał i jakie czynniki miały wpływ na podjęcie decyzji.
Włoscy naukowcy, z którymi współpracuje Uniwersytet Łódzki prowadzą podobne badania, ale z użyciem sprzętu opartego na działaniu podobnym do gogli VR. – Pająka umieszcza się na kulce zawieszonej w strumieniu powietrza i wyświetla się różne obiekty na ekranach umieszczonych wokół niego – tłumaczy badacz. - Ruchy kulki i pająka są rejestrowane przez odpowiednio szybką kamerę i na tej podstawie można obserwować, jak pająk reaguje na wyświetlane mu obrazy. W ten sposób można stworzyć iluzję rzeczywistości. Ta technologia będzie już wkrótce wykorzystywana także w UŁ.
Czemu mają służyć badania pająków? - To jak my ludzie postrzegamy świat, ma związek z tym jak robili to nasi przodkowie. Mamy wspólne mechanizmy identyfikacji obiektów – zapewnia prof. Maciej Bartos. – Najlepiej badać je na prostych organizmach, takich jak na przykład pająki, szczególnie jeśli interesują nas zachowania wrodzone – nie wszystko da się zbadać na ludziach. Dzięki tego typu badaniom, możemy się wiele dowiedzieć o mechanizmach działania zwierząt, ale także ludzi.
Co ciekawe, niektóre z tych mechanizmów są już wykorzystywane w technologii. – Okazuje się, że skakuny mają na tyle unikalną zdolność mierzenia odległości, że tym mechanizmem można się posłużyć tworząc nowoczesne kamery – wyjaśnia prof. Maciej Bartos. - Amerykańscy naukowcy, którzy prowadzili badania nad wzrokiem pająków, dziś pracują dla Apple i biorą udział w budowie aparatów do smartfonów. Badając wzrok pająków można dosłownie „zajrzeć im w oczy” i widzieć na co patrzą, a to z kolei mechanizm wykorzystywany w reklamie. Badania prowadzone na innych grupach zwierząt (na przykład modliszkach) były wykorzystywane przy projektowaniu pojazdów autonomicznych. – Identyfikacja obiektów w przestrzeni, którą badamy analizując zachowanie pająków skaczących, może być wykorzystywana w wielu dziedzinach życia – podsumowuje dr hab. Bartos.