Demografowie UŁ: w 2060 r. będzie nas w regionie łódzkim o 1/4 mniej

Czy depopulacja i starzenie się mieszkańców województwa łódzkiego, jego powiatów i stolicy regionu będzie postępować? W jakim stopniu sytuację poprawić może napływ imigrantów, w tym uchodźców ukraińskich? To główne zagadnienia briefingu prasowego, na którym z dziennikarzami spotkali się w Galerii Wozownia 11 demografowie Uniwersytetu Łódzkiego – dr hab. Piotr Szukalski, prof. UŁ, i dr Marcin Gońda.

Briefing prof. Szukalskiego i dra GońdyProf. Piotr Szukalski i dr Marcin Gońda (po prawej) opowiadają dziennikarzom o przyszłości demograficznej województwa łódzkiego.

Nieuchronna depopulacja Łodzi i województwa

Swe analizy obaj naukowcy przedstawili w świetle najnowszej „Prognozy demograficznej Głównego Urzędu Statystycznego do roku 2060”, opublikowanej 31 sierpnia br. Skupili się na danych ludnościowych i ich zmianach w nadchodzących dekadach dotyczących województwa łódzkiego, jego największych miast (Łódź, Piotrków, Skierniewice) i wszystkich powiatów regionu.

Prognozy demografów UŁ nie napawają optymizmem. Łódzkie wraz z świętokrzyskim, opolskim, lubelskim i warmińsko-mazurskim znajdzie się wśród województw najbardziej dotkniętych depopulacją. Jego ludność z obecnych prawie 2,4 mln zmniejszy się do nieco powyżej 2,1 mln w 2040 i do mniej niż 1,8 mln w 2060 r., co oznacza spadek o jedną czwartą w stosunku do roku wyjściowego, tj. 2022.

Generalnie, w najlepszej sytuacji znajdować się będą obszary okalające największe miasta regionu, przede wszystkim Łódź. Dzieje się tak wskutek przyjęcia przez GUS-owskich prognostyków, że również w nadchodzących dekadach występować będzie suburbanizacja, czyli osiedlanie się na przedmieściach miast ich zamożniejszych mieszkańców, którzy chcą łączyć pracę i konsumpcję w mieście z zamieszkiwaniem na terenach quasi-wiejskich, zapewniających wyższą jakość wypoczynku. Niemniej nawet w przypadku terenów podmiejskich Łodzi, Piotrkowa Tryb. i Skierniewic dostrzec można spadek liczby mieszkańców, aczkolwiek o zdecydowanie wolniejszym tempie

– pisze w swej analizie dr hab. Piotr Szukalski, prof. UŁ.

Najgorsza natomiast sytuacja ma występować w dwóch typach obszarów i miejscowości. Z jednej strony, na peryferiach województwa, oddalonych od stolicy regionu, sąsiadujących z peryferyjnymi obszarami innych województw, gdzie spodziewany jest spadek ludności do roku 2060 nawet o 30 procent (powiaty łęczycki, opoczyński, pajęczański, radomszczański, wieluński). Z drugiej zaś - w miastach na prawach powiatu (Łódź, Skierniewice, Piotrków Tryb.), gdzie spodziewany spadek liczby ludności ma być równy temu na peryferiach lub jeszcze większy, jak np. w Piotrkowie Tryb.

W długim okresie sytuację ludnościową województwa i jego stolicy, podobnie jak i całego kraju, poprawić mogłyby albo wyraźny wzrost gotowości do posiadania potomstwa albo zgoda na imigrację do Polski o masowym charakterze

– konkluduje prof. Szukalski.

Briefing prof. Szukalskiego i dra GońdyNaukowcy przedstawili tendencje demograficzne dla wszystkich powiatów województwa (tabela w tle). Dr Gońda poinformował, w jakim stopniu imigracja ukraińska może zniwelować negatywne trendy ludnościowe w województwie.

Czy ukraińska imigracja spowolni spadek liczby mieszkańców Łódzkiego?

Jak na te negatywne trendy demograficzne Łodzi i województwa wpłynie imigracja ukraińska? Czy wielu Ukraińców, którzy schronili się w regionie przed agresja rosyjską myśli na stałym związaniu się z obecnym miejscem zamieszkania?

 Z danych dotyczących wniosków o nadanie statusu cudzoziemca UKR w związku z wojną w Ukrainie wynika, że od momentu nadawania numeru PESEL dla obywateli Ukrainy, czyli od 16 marca do 28 listopada 2022 r. wydano ich w Łódzkiem około 61 tys. Dane Łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego, które dotyczą zadań realizowanych na terenie województwa finansowanych lub dofinansowanych z Funduszu Pomocy Ukrainie pokazują zaś, że w listopadzie 2022 r. w województwie przebywało 77,4 tys. uchodźców wojennych, z czego 28,6 tys. w Łodzi.

Według niektórych szacunków, na stałe chce pozostać w województwie nawet ok. 25 proc. Ukraińców (średnia dla przedstawicieli imigracji zarobkowej i wojennej). Wszystkie symulacje pokazują natomiast, iż imigracja z Ukrainy może w pewnym stopniu przyczynić się do poprawy sytuacji demograficznej województwa łódzkiego i jego stolicy.

Co prawda nie należy oczekiwać, że ukróci ona wszystkie bolączki wyludniającego się regionu, ale pozwoli zyskać czas na przygotowanie innych rozwiązań (np. podnoszenie dzietności, rozwój tzw. srebrnej ekonomii), przeciwdziałających negatywnym konsekwencjom zapaści demograficznej. Działania władz powinny jednak być zorientowane na zachęcanie do pozostania w Polsce przybyłych już imigrantów

– podkreśla dr Marcin Gońda.


Materiał: Piotr Szukalski, Marcin Gońda, Wydział Ekonomiczno-Socjologiczny UŁ
Redakcja: Centrum Komunikacji i PR UŁ
Zdjęcia: Maciej Andrzejewski (CKiPR UŁ)