W tym miejscu prezentujemy materiały i wspomnienia absolwentów uczelni związane z osiedlem akademickim „Lumumbowo”. Inicjatywa została zapoczątkowana w związku z jubileuszem 70-lecia powstania Uniwersytetu Łódzkiego.
Opowiedz nam o Twojej przygodzie z Uniwersytetem Łódzkim. To historia naszej Uczelni, chcemy ją poznać i podzielić się nią z innymi.
WYWIADY AUDIO
Rozmowa z Panią Marią Sondej
Żeby studiować filologię polską przyjechała do Łodzi z Krakowa. Miała zajęcia z m. in. prof. Stefanią Skwarczyńską, obserwowała narodziny Lumumbowa – miasteczka studenckiego UŁ, w wywiadzie opowiada m. in. skąd wzięła się nazwa „Balbina”.
Rozmowę przeprowadziła Paulina Dubińska.
Rozmowa z Panią Wandą Larkowską - Sieroń
Absolwentka prawa, była jedną z pierwszych osób które ukończyły Uniwersytet Łódzki. Rozpoczęła studia zaraz po powrocie z zesłania na Syberii, razem z innymi studentami brała udział w odgruzowywaniu Warszawy. Opowiada też jednak o niebieskich bluzkach pożyczanych przed egzaminem u pewnego profesora, co miało gwarantować wyższą notę.
Rozmowę przeprowadziła Kinga Klimczak.
WSPOMNIENIA I ANEGDOTY
Praca w Uniwersytecie mogła się naprawdę rozwijać dopiero w roku 1945/46, po przydzieleniu wykorzystywanych do dziś budynków przy ul. Narutowicza 65 (władze i administracja) i 68 (fizyka, część chemii i biologii z Wydziału Matematyczno-Przyrodniczego oraz chemia ogólna i fizjologiczna z Wydziału Lekarskiego UŁ). W tym drugim, w gmachu szkoły sprzed pierwszej wojny światowej, były tylko zwykłe kasy. W celu przystosowania lokalu do potrzeb chemii, zwłaszcza chemii organicznej, konieczna była gruntowna przebudowa wszystkich instalacji oraz montaż stołów laboratoryjnych i digestoriów z wentylacją. Chociaż sale do ćwiczeń studenckich miały zdecydowane pierwszeństwo, to jednak ich adaptacja trwała mniej więcej do końca 1946 roku. Dla studentów kierunków eksperymentalnych była to duża strata czasu.
Wspomnienia i refleksje naocznego świadka – chemika